wracam z
powrotem do nitki zrozumienia. bo mnie coś ciągnie dobrego-niedobrego i nie odpuszczę do
póki się nie przekonam. B. powiedziała mi że emocje są w życiu najważniejsze i tak naprawdę tylko one są najprawdziwsze, bo właśnie w tej jednej chwili emocjonalna autentyczność przeszywa cię ściegiem prostym. a w mojej bajce królewicz jest podstępną ropuchą o sercu króliczka. małego wystraszonego prowadzonego na wielkanocną rzeź. i jak tu czule na niego nie spojrzeć. jeszcze nie zweryfikowałam czy to co czuje ma sens. i chociaż zakończyłam to już w głowie trzy raz mnożone przez trzy, to serca jak wiocha góry się słuchać nie chce. no i trwam sobie w kolejnym komiksowym odcinku brawo girl, tylko tym razem nie jestem taka pewna czy aplauz mi się należy. na pewno dodaje mi skrz.
deł.
i skrzy skrzy skrzy się w mojej głowie, lśni migotliwym blaskiem, który od dłuższego czasu mnie oślepia.
ślepa.
trwam.
i na ślepo
sram.
para para param ram ram
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz